Boisko uroczyście otwarte

22 marca oficjalnie otworzono boisko przy Szkole Mistrzostwa Sportowego, przy ul. ks. Knosały 113.

Przypomnijmy: W ramach inwestycji powstały dwa boiska; boisko główne wielofunkcyjne, pełnowymiarowe dla piłki nożnej (100/65 metrów) oraz boisko treningowe dla bramkarza. Oba boiska pokryte są nawierzchnią z trawy syntetycznej – boisko posiada wszelkie możliwe certyfikaty, by można tam także rozgrywać mecze ligowe. Trybuny dla gospodarzy pomieszczą 532 widzów a gości – 54 miejsca. Część trybun jest zadaszona, a sekcja dla gości będzie miała osobne wejście od strony ulicy. Oczywiście jest także niezbędne dla szkoły i ligowców – zaplecze. Wartość inwestycji to 5 495 000,00 zł. Ze znacznym dofinansowaniem przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Sama uroczystość otwarcia była bizantyjska z rolami głównymi obsadzonymi przez polityków, ale taka już jest „uroda” tego typu przedsięwzięć. Był wiceminister Sportu i Turystyki Jan Widera, posłanka Barbara Dziuk, poseł Jerzy Polaczek, burmistrz Gabriel Tobor, kierownictwo SMS, było uroczyste przecięcie wstęgi, modlitwa i poświęcenie obiektu przez proboszcza Damiana Wojtyczkę i niezbędne mowy powitalne i pochwalne.

Z kronikarskiego punktu widzenia najciekawsze były pierwsze bramki, a raczej bramka, która padła na nowym boisku. Do konkursu strzelania rzutów karnych stanęli – gospodarz i zacni goście. Pierwszy strzelał burmistrz Gabriel Tobor – strzelił w słupek, minister Widera – lekko, w lewy róg, bramkarz wyczuł intencje – sparował piłkę, poseł Polaczek uderzył mocno, lecz piłka poszybowała tak wysoko, iż 2 lub 3 punkty w rugby by zdobył, a tak tylko nabawił się niegroźnej chyba kontuzji. Natomiast to co zrobiła posłanka Dziuk powinno przejść do historii tego stadionu. Pani poseł ściągnąwszy ze stóp szpilki wzięła niewielki rozbieg i z siłą, i precyzją Messiego huknęła w górny prawy róg bramki nie dając bramkarzowi żadnych szans! Szczęsny by tutaj także nie poradził…

xxx

Tylko trzy refleksje, można było tę uroczystość, oczywiście nie w takiej oprawie, zrobić przed pierwszym meczem Ruchu Radzionków rozegranym na tym boisku łącząc to z jubileuszem 100- lecia powstania klubu; nie widzieliśmy podczas uroczystości prezesa KS Radzionków Marcina Wąsiaka, być może ważne obowiązki służbowe…, chyba nie bardzo wiedziano jak „wykorzystać” w trakcie uroczystości obecność legendy radzionkowskiej piłki Mariana Janoszki. Szkoda…  RED.