Mniej więcej o 20 procent podrożała usługa, którą w naszym imieniu wykonuje. I możemy się spierać, czy to mało, czy dużo, czy np. w Tarnowskich Górach i w Świerklańcu – jeszcze więcej – ale w Bytomiu mniej. Bardziej niepokoi nas treść umowy w firmą odbierającą nasze śmieci.  

Wyrażamy też zdziwienie, wobec faktu, iż projekt przedłożony przez burmistrza miasta radnym pod głosowanie otrzymali na 24 godziny przed sesją, a nawet mniej. Zwykły tryb, dotyczący „zwykłych” uchwał, to 7 dni przed głosowaniem. O tyle to dziwne, iż do negocjacji z Remondisem, który będzie nasze śmieci zbierał władze miasta przystąpiły w grudniu 2018 roku!

Ale do rzeczy, tu już nie tylko chodzi o samą stawkę za odbiór nieczystości, acz brak w tej materii wiedzy – rzetelnego wyliczenia faktycznych kosztów, wiceburmistrz Skibiński twierdzi, iż walczył jak lew o jak najniższą. Ale czy dowodem tej walki jest zapis w umowie mówiący o tym, iż wspomniana firma może co kwartał zmieniać stawki za odbiór, w domyśle, nikt chyba nie ma wątpliwości, iż raczej w górę niż w dół… I nie może być tłumaczeniem panie wiceburmistrzu, iż przecież np. mogą się zmienić w tym czasie – w ciągu kwartału?! – płace minimalne – a wtedy Remondis miałby problemy. Przepraszam, a co nas to obchodzi! To problem firmy a nie nasz! Ciekawi jesteśmy, ile będziemy płacić pod koniec roku…

Radni RTSK i koalicjant głosowali przeciw podwyżce i trybowi jej wprowadzenia, co w debacie sesyjnej  na BiP- ie można zobaczyć. 8 radnych Inicjatywy oczywiście było – za, jeden niezależny radny wstrzymał się od głosu.